Ostatnio po raz kolejny zadałem sobie bardzo ważne i wciąż nurtujące mnie pytanie: Z czego znana jest gmina Przygodzice w Polsce? Z pewnością z bocianiego gniazda, stawów hodowlanych, gdzie kupimy smacznego karpia, historycznej spuścizny Radziwiłłów…..Ale jest jeszcze jeden aspekt, który chyba wbrew naszym oczekiwaniom (nie)chlubnie sławi gminę Przygodzice…Są nim dziewczyny stojące przy krajowej „11”. Ktoś mówi, że przesadzam? Czytajcie, a się przekonacie..
Oto pierwszy i prawdopodobnie nie ostatni felieton na tym blogu :)
Szukam i klikam, a może odwrotnie klikam i szukam. „Wujek Google wszystko ci powie” mówi stare polskie porzekadło, więc pytam wujka o dziewczyny. Te w Przygodzicach. Zawężam szukanie do trasy krajowej nr „11” relacji Przygodzice – Antonin. Po wpisaniu bardzo prostego i oczywistego hasła: DZIEWCZYNY PRZYGODZICE ANTONIN jako pierwszy rekord wyskakuje mi (i Wam pewnie też) strona: trasa Przygodzice-Antonin FORUM EROTYCZNA Garsoniera.
- Witamy na forum erotycznym Garsoniera – wali prosto w oczy migający banner. Niestety trzeba się zalogować, ja tego robić nie będę, ale wykażę się moim internetowym sprytem i przeanalizuję podpis strony, który widoczny jest pod tytułem witryny. Prawdopodobnie jakiś napalony facet pyta, nieco owijając w bawełnę:
„Witam czy wiesz ktoś może czy jeszcze dzieje się coś w Antoninie lub Przygodzicach? czy dziewczyny zakończyły już sezon? ...”
A co tam, zarejestruję się. Jestem ciekawy odpowiedzi. Mija kilka dni. Nic z tego. Muszę sobie jakoś poradzić bez dostępu do tych jakże cennych informacji, gdzie panie stoją. Po kilku głębszych kliknięciach (prawda, że dziwnie to brzmi?) znajduję kolejną relację kogoś, kto prawdopodobnie widział ( a może i korzystał z usług) dziewczynę na trasie krajowej „11” podczas przejeżdżania przez Przygodzice.
„Dziewczyna (raczej polka, choć może delikatny akcent wschodni był, ale raczej polka - nie... 12 stały dwie na trasie Antonin-Przygodzice ...
Po kilku minutach już wiem gdzie szukać. Wspomniane forum daje spore pole do popisu. Zaczynam wpisywać pewne słowne wariacje. Nie od dziś wiadomo, że panie stojące przy krajowej „11” są rożnych narodowości. Wpisuję ot tak z przypadku hasło: BUŁGARKI PRZYGODZICE ANTONIN. Znów jako pierwsze występuje wspomniane wcześniej medium oraz cytat użytkownika:
„w niedzielę 27 września około g. 12 stały dwie na trasie Antonin-Przygodzice 1 bulgarka po prawej stronie przed parkingiem w lesnej dróżce”
Zamiast BULGARKI wpisuję RUMUNKI. Wyskakuje ten oto wpis:
„Za Przygodzicami w kierunku Antonina na skrzyżowaniu na początku lasu po obu stronach stoją dwie Bułgarki (moze Rumunki nie wiem) jedna dość ...”
Można się jedynie domyślać, co autor tej wypowiedzi miał na myśli. Puszczę wodze fantazji i dokończę cytat:
„jedna dość ładna i zgrabna. Aż chce się na dłuższą chwilę wjechać do lasu”
Szukam dalej. Wpisuję samo hasło: DZIEWCZYNY PRZYGODZICE. Pod informacjami o konkursie „Dziewczyna Gminy Przygodzice 2011”, organizowanym de facto przez nasz serwis, znajduje się anons: Szukam dziewczyny Przygodzice. Potem jeszcze kilka innych niecenzuralnych zwrotów o zabarwieniu erotycznym. Na tym chyba koniec.
A teraz przykład z życia wzięty. Kilka lat temu spotkałem się z osobą ze Śląska. Młoda wówczas osoba, nomen omen kierowca Tira, dowiedziawszy się skąd jestem, od razu zdradził (chyba) pewną słabość do tych jakże malowniczych terenów.
– Z Przygodzic mówisz – rzekł wówczas Tirowiec. – Z tych Przygodzic, gdzie na zakręcie stoją Panie w lesie? – pytał.
– Tak z tych – odpowiedziałem wówczas jeszcze jako młokos.
Pamiętam do dziś jego ripostę. „Stary, Ty ale masz szczęście”.
Na koniec pewna refleksja. Czy to źle, że kobiety uprawiające najstarszy zawód świata, chcąc nie chcąc są jakąkolwiek promocją gminy Przygodzie? I tak. I nie. Z jednej strony nie, bo z pewnością nie ma się czym pochwalić w Polsce (choć relatywizm moralny nakazuje mi się nad tym twierdzeniem zastanowić :) ). Z drugiej strony tak, bo przynajmniej ktoś więcej niż tylko mieszkańcy z regionu, miłośnicy bocianiego gniazda, historycy czy wreszcie smakosze karpia wiedzą, że na mapie leży coś takiego jak gmina Przygodzice. Baa chcą tutaj z tego powodu przyjechać i to w celach turystycznych! Dla mnie najważniejsze w tej całej sprawie jest to, że o przygodzickich „dziewczynach” wie sam wuj Google, a nawiązując do porzekadła, które przytoczyłem wcześniej, nie wypada mi mu nie wierzyć.
Aktualizacja 27.03.2011
Udała się rejestracja na forum Garsioniera. Jakie tam kwiatki są Kochani :)
Kopalnia wiedzy na temat naszej słynnej trasy :)
Miałem kiedyś takiego kolegę z Poznania. Zawsze powtarzał, że chciałby tutaj mieszkać. U nic takich atrakcji podczas grzybobrania nie ma:)
OdpowiedzUsuńGdy jeździłem stopem po Polsce - czy to nad morzem, czy na Śląsku, panowie tirowcy, którzy byli tak uprzejmi, by mnie podwieźć, znali Przygodzice bynajmniej nie z karpi czy bocianów.
OdpowiedzUsuńMoim kolegom ze studiów też Przygodzice kojarzą się z powyższymi atrakcjami..
OdpowiedzUsuńmam nietypowe pytanie- ja jestem z tych, którzy do Przygodzic pojechaliby z powodów klasycznych, a więc poobserwować ptaki albo po ryby. Swego czasu mieszkałam dość niedaleko, jednak będąc nastolatką nie doceniałam jakie skarby są w okolicy. Niestety. Chciałabym teraz kupić trochę ryb przed Świętami, bo będę w okolicy. Proszę powiedz mi czy jest coś oprócz karpi? Czy dostanę pstrągi i raki? A jeśli tak to gdzie?
OdpowiedzUsuńRybki klasyczne jak np. karp, amur itp. dostać można w Gospodarstwie Rybackim a jezeli chodzi o coś konkretniejszego to zotaje zapytać ne Góreczniku w Przygodzicach.
OdpowiedzUsuńi co w tym śmiesznego? co zabawnego? wstyd tylko na całą Polskę ... żenujący artykuł ...
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz.
OdpowiedzUsuńPrzypomnę tylko tytuł cyklu "felietonów" - Pół żarem, pół serio.
Mamy tylko jedno pytanie: Czy życie też Pan/Pani traktuje tak śmiertelnie poważnie? Bo jeśli tak to mam powody do współczucia.
Pozdrawiam
T.W.