Prawo i Sprawiedliwość nie wpuści bocianów do Polski. "To zwykli uchodźcy"

fot. Polskie Radio + RK

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcą od przyszłego roku zakazać bocianom wlotu na terytorium Polski. Dotarliśmy do projektu ustawy, którą wkrótce planuje poddać pod obrady rząd Beaty Szydło. - To zwykli uchodźcy, którzy w dodatku nielegalnie i z premedytacją przekraczają granice, a poza tym dzietność wśród bocianów znacznie obciąża budżet państwa i programu 500+ - mówi w rozmowie z nami jeden z prominentnych polityków PIS z Południowej Wielkopolski. Nieoficjalnie mówi się, że nad tym jak nie wpuścić bocianów do kraju pracuje już Antoni Macierewicz. Ptakami mają się zająć Wojska Obrony Terytorialnej powołane przez Ministra Obrony. Środowiska związane z ochroną ptaków już zapowiedziały protesty w tej sprawie. 

Jeśli nasze informacje się potwierdzą, to będzie to jeden z największych skandali, jakie szykuje Polakom rząd Prawa i Sprawiedliwości. Większy niż #LexSzyszko. A wszystko przez to, że te typowo polskie ptaki, których w gminie Przygodzice jest sporo zbyt bardzo przypominają ..... uchodźców. 

- Proszę sobie pomyśleć: one robią co im się żywnie podoba, jak uchodźcy z Syrii. Jak jest ciepło w Polsce zostają u nas, jak przychodzi zima - wylatują sobie do ciepłych krajów. Bez paszportów, bez wiz, nielegalnie przekraczają granice, a podatki uciekają. Nie chcemy w Polsce drugich Niemiec. Angela Merkel nie radzi sobie z tym problemem - mówi nam jeden z prominentnych polityków partii Jarosława Kaczyńskiego, poseł na Sejm RP z Południowej Wielkopolski, który ze względu na to, że może to być bulwersująca wieść, nie chce ujawniać swojej tożsamości. 

Jest jeszcze jedna kluczowa sprawa - wyjaśnia parlamentarzysta. 

- Dzietność wśród bocianów od lat spada, ale i tak jest na wysokim poziomie. Średnio w gniazdach są po dwa, nawet trzy młode z każdego lęgu. Jeśli tak dalej będzie program 500+ nie udźwignie takiego przyrostu, a co za tym idzie nie udźwignie tego państwo. Strach pomyśleć co by było, gdyby bociany znów zaczęły płodzić i wychowywać po 5 piskląt! Ponadto bociani rodzice nie posyłają swojego potomstwa do szkół, a co za tym idzie nie ma kto chwalić reformy edukacji Anny Zalewskiej - dodaje poseł PIS, który nie kryje, że pomysł z zakazem przylotu bocianów do Polski mu się podoba. 

Protesty w tej sprawie zapowiedziała już Południowowielkopolska Grupa OTOP. 

- To niedorzeczne - mówi nam jeden z członków grupy. 

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że bociany mają być zatrzymywane przez Wojska Obrony Terytorialnej, które powoływane są właśnie przez Ministra Obrony. Antoni Macierewicz kupi żołnierzom motoparalotnie, aby ci skutecznie mogli odpędzać te ptaki w locie. Macierewicz odwiedza już odpusty i szuka małych, poręcznych laserów, który pomogą w odstraszaniu boćków. 

- To nie jest dobra wiadomość dla gminy Przygodzice - mówi nam wójt Krzysztof Rasiak. - Bociany to nasz symbol. Co roku czekamy na ich przylot, a poza tym będziemy musieli zapłacić informatykowi za zdjęcie bocianów z naszej gminnej strony, a grafikowi za przerobienie wizualizacji karty Dużej Rodziny 3+. To poniesie z sobą niepotrzebne koszty - dodaje włodarz gminy. 

Aktualnie w bocianim gnieździe monitorowanym przez portal www.bociany.ec.pl są dwa bociany. Być może to ich ostatni sezon w Polsce. W kolejnych latach będą musiały wyemigrować do innych, bardziej przyjaznych zwierzętom i przyrodzie, krajów.